piątek, 19 sierpnia 2011

Say that you love me

Ola: Zdecydowałam że zdj. nie opłaca mi się tutaj dodawać , bo mała oglądalność , także zapraszam na :   http://www.photoblog.pl/xciekawaxzyciax/101278999   - moj photoblog , zapraszam , tam będę dodawaać 2 zdj. dziennie , także myślę że sie opłaca . Po tej mojej 2 tyg. przerwie na szczęcie było 5 kom. ( oczywiście nie na bloggerze) nie już się nie przyjaznimy i nie jestesmy np. Mówiąc łagodnie wkurzają mnie ci ludzie ,  nie wiem czy oni zazdroszcza czy cos. Niech sie zajmą sobą , a nie  nasza przyjaznia , bo jeszcze sie pokłocimy o jakies bzdety.  Ona dała mi słowo że nigdy mnie nie zostawi i coś tam jeszcze o np. ale nie pamiętam , a nie chce kłamać , bo .... no wlasnie o tym za chwilę . Wracając do spraw przyjazni dala te slowo i już , ja jej ufam i nie bronie sie przyjaznic z kims innym. Nie chce poprostu wyjść na wścibską przyjaciółkę. :) Wracając do : "nie chce kłamać ,bo .... no wlasnie o tym za chwilę " To chodzi mi o to , że od początku roku szkolnego ZERO : rozpowiadania plot i słodyczy ( czyli dietka bez slodyczowa oraz duzo  ćwiczeń) , oczywiscie po niej schudne znowu ( bo tak naprawde , to moja wage daja mi teraz tylko juz slodycze chyba :D ) , ale mam nadzieję że nie wiele. CAŁKOWICIE zmieniam swoje nastawienie do ludzi i świata , zamierzam sie cieszyć tym co mam i tym kogo mam . Na mojej liście znajduje się też pozytywne zrycie bani , ale to juz wykonane dawnoooo :D Ogólnie wiecie - nowa szkola , nowi ludzie. Czyli trzeba sobie opinie wyrobić , lae sposob na to juz mamm . Także kochani , od nowego roku szkolenego zmieniamy się na dobre !:) A i pozdro dla Sroczki , która teraz smaży się na plaży w Sarbinowie <3   Dzisiaj Daaaria !:*  Tym razem czeka mnie wyprawa do kwiaciarni . Co do tych propozycji , jedna bardzo kusząca , ale rodzice się nie zgodzili. Szkoda , troche bym zarobila , ba nie troche , duzo !:) ale jak na teraz moze zbyt odważna , spróbuje za rok :)

czwartek, 18 sierpnia 2011

In the dark part 2

Ola : no to lecimy dalej :) a więc pominęłam wizytę w namiocie beduińskim , w którym góściu ciągle się kręcił w kółko z taką kiecką , która wirowała obok niego , a pozniej on włączył na niej światełka , także mam zarąbiste zdjęcia. Pozniej pozanałam ekipę Sophie i Dennis z Anglii i Ali'ego,Mohameda i Ahmeda z Egiptu . Niestety żaden fajny rosjanin sie nie trafił <lol2> Ale mniejsza , ekiipa ciągle mnie wkurzała , a to wyciągali cos mi z torby , wrzucali do wody itd.:D ale dzięki nim wypaliłam chyba z 10 kg sziszy !;o :D Jedzienie było ciągle to samo , więc duzo nie jadłam , a wysiłek fizyczny robił swoje więc : ( pare osób może mnie za to zabić) ważę ... 41,3 kg.. a przy wzroście 1.68cm  to bardzo mało , nie chcę nic sugerować , ale teraz serio muszę już przytyć!Mniejsza z tym .. moja siostra miała Zemstę Faraona ( czego baaaardzo jej współczuje , bo ja od początku przyjazdu tam pilnowałam się jak mogłam żeby jej nie mieć) wiecie co się wtedy dzieje żygacie , macie sraczke itd. :DMnie też nie ominęła żadna choroba .. dostałam zapalenia uszu ( które mam nadal;/) wiecie , pewnie mslicie ze przesadzm , ale to CHOLERNIE bolało ! W samolocie przy szybkim zniżaniu się ciśnienia przy lądowaniu to myślałam że umrę , jeszcze w hotelu gdzie macie 45C , a ja 38 gorączki .. to istna masakra !co by tu jeszcze... przczeczytałam parę książek , serio mądrych , które wiele mnie nauczyły , ale nie bd mówić czego , poprostu zmienię swoje zachowanie i nastawienie do więkoszości osób , które na to zasłużyły , bo ja zawsze przymykałam na ich zachowania oczy , ale to teraz sie zmieni , także nie będzie już tej starej Oli..teraz bd inna Ola , poza tym gimnazjum - czas na zmiany , zabrzmiało bardzo dramatycznie xd. Co do tych zmian wczoraj byłam na shoppingu :) zdjęcia rzeczy , które kupiłam zobaczycie w najbiższym czasie , tylko chyba nie na blogu , ale zastanowi się jeszcze . Zapomniałam powiedzieć że gdy przyjechalismy kolega taty powiedział że pogoda była chujo*a , lubię ludzi , którzy mają dystans do siebie i klną czasami :) Ej i jak ktoś widział gdzieś fajną torbę , w której będę mogła nosić ksiązki do szkoły , to piszczie !Co do tych propozycji - uzbierały się 4 osoby , także jestem szcęśliwa , zobaczymy co z tego wyjdzie , osoby na mm mówią że mam wielki potencjał !:) nie chcę mówić o co chodzi , ponieważ , wiele osob na pewno by to skopiowało , a tego nie chce.-.-Dzisiaj jak wypali to spotkanie z Ewcią :* nie wiem czy wypali  ztego powodu ,  że mogę jechać do lekarza . Jutro widzimy się z Daria !:*  Ej i moge jechać na SIELEC !!!! :))))))  Potrzebuje tylko kostiumu ( czerwonu bez ramiączek ). Dobra , kończę, do nast. razu :)

środa, 17 sierpnia 2011

In the dark

Ola : W końcu jestem :)mam wam dużo do opowiadania także przygotujcie się :> fotki dodam w najbliższym czasie. A więc: Z Katowic wylecieliśmy 30 min. wcześniej , a wieć byliśmy 40 min. przed czasem. Niestety w Egipcie robi się ciemno już o 19 codziennie , bez względu na porę roku , także niewiele było widać , bo wylądowaliśmy o 19.15. Jak się okazało Taba to dziura w której nie ma żadnych sklepów , a ptek itd.( w prawdzie pózniej inne rzeczy mi to wynagrodziły , ale to było moje pierwsze wrażenie ). (Przygotowywalam się  na kupienie paru rzeczy , ale nieudało mi się ich kupić ) Wszystkie hotele oddalone były od siebie o jakies 5-10-15 min. Pózniej okazało się , że turyści raczej nie powinni wychodzić poza obszar hotelu , bo izraelczycy mogą "killnąć" <lol2> (byliśmy 10 km od granicy z Izraelem , z plaży było widać granicę z Jordanią i Arabią Saudyjską , także widoki były niezapomniane ! ) ( zapomniałam wspomnieć że lotnisko jest polożone w górach , także jak się ląduje , srasz w majtki żeby nie uderzyć o szczyty gór:D ) Po jakieś godzinie przyjechaliśmy do hotelu , zjedliśmy kolacje i poszliśmy do pokoju. Pokój był najlepszy i najładniejszy jaki mogliśmy dostać ( mam porónanie , bo to był juz moj 4 wyjazd do Afrykii). Widok z balkonu obejmował góry , basen i trochę morza. Pozniej dostaliśmy bagaże szybko się rozpakowaliśmy i spaanie , jedank człowiek jest mega zmęczony po takiej podróży i pojdzie spać o 9 (: Nast. dnia wstało się o 10 , śniadanko , basen , morze , obiad , basen , morze , basen i pokój  kolacja , animacje , pokój.(tak z resztą wyglądała wiekoszośc moich dni , oprócz wycieczek oczywiście , a wycieczek było 2 także zaczynam opowiadanie wycieczek :>) Jerozolima : Po 22 trzeba było iśc do recepcji , pozniej do autobusu , 10 min. do granicy z Izraelem , odprawa jakies 3 godz[?] (oni mają tam zaostrzone rygory przekraczania granicy , jest tam bardzo długa odprawa itp. nie jest tak jak u nas ze strefą Shengen) Pózniej zmiana autobusu i 4 godzinna jazda do Jerozolimy . O jakiejś 8 byliśmy już na miejscu , także udaliśmy się na górę Oliwną , tam była panorama Jerozolimy , a pod tą górą cmentarz dla chrześcijan , żydów i muzłumanów ( miejsce na samym dole kosztuje 200.000$ !!) podobno wszyscy wierzą że na tej górze odbędzie się są ostateczny. Pózniej była jazda pod Ścianę Płaczu ( tam zostawia się karteczki ze swoimi marzeniami , moja karteczka miała ich chyba 10 :) wątpię że wszystkie się spełnią , ale przynajmniej mam taką nadzieję ) Pod tą ścianą spotkaliśmy żydów ortodoksyjnych , którzy nie mogli patrzeć się na inne kobiety ( ich łydki i nadgarstki) ponieważ ich żona uznałaby to za zdradę  , dlatego oni gdy zobaczyli naszą grupę , pełną kobiet zamknęli oczy i macali teren żeby się nie przewrócić :D Pożniej była Bazylijka Śmierci Chrystusa , po niej droga Krzyżowa , dorga do Betlejem , w Betlejem Bazylijka Narodzin Chrystusa i potem do autokaru , pozniej czekała nas droga do ...  Morza Martwego ! Serio nie można się tam utopić i wypycha cię do góry , tylko nie poecam , żeby ta woda dostała się wam do oczu i nosa bo cholernie szczypie !! około 23 bylismy w hotelu. Kolejna wycieczka to był Jeep Safari do Dahabu : Droga Jeepem przez pustynie , gdzie są MEGA wertepy , jazda na wielbładach <lol2>  i nurkowanie na 50 m w dół ! straszznie , ale bardzo fajne , polecam każdemu kto chciałby zażyć trochę adrenaliny :) Reszta dni była niemalże taka sama , pomijając ekipe , chyba 12 kilo wypaloonej szisszy , atak ( chyba REKINA !!) przypływ i meduzy ! :) pozniej dostałam zapaleniua ucha i wszystko się zjeba*o ;/  pozniej dodam reszte notki ! :))

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Rabiosa

Ola ;a więc od dodania poprzedniej notki minęło już jakieś 31 dni , wiem , wiem dużo , ale nie mam czasu na prowadzenie bloga narzie , bo muszę rozkręcać życie towarzyskie. :) Sroczka pojechała już kilkanaście dni temu i nie mam co robić , ale to też wina tej pogody - pada , pada , pada , pada , pada-.- teraz jest lato , a nie kurna jesien ! Raz może sobie na dwór wyszlam , kiedy było słońce , jeden słoneczny dzień od 20[?] dni . Poszłyśmy wtedy do Biedronki , bo Daria chciała perfumy i kwiatki dla mamy ;d Skumajcie ona miała 4 albo 5 rodzaji perfum  , a zastanawiala sie przez 30 min. które wybrac . Pozniej poszlyśmy do jej domu , żeby odnieść te rzezcy , ale okazało się , że Daria musi posprzątać jeszcze bo jej wujek przyjeżdża ( pozdorwienia dla jej wujka , który dał jej 20 zl , a nie odwiedzał jej przez 7 lat ) i oczywiści w tym sprzątaniu musiałam pomóc jej ja .. ;d nienawidze sprzątać , ale naszczęście maiałam lajtowe zadania . Pózniej poszłyśmy na orilika , tam spotkałam Dania i jego ekipe , kiedy rozgrywali jakiegoś mecza , chciałam zostac ,ale Daria oczywiście  :niieeeeeee , ola idziemy ! ;d więc poszłyśmy do mnie , Daria zobaczyla moj pokoj i dom ( serio baaaardzo tego chciała ) . Następnie poszłyśmy do E'Leclerca ( nie wiem po co ) i mieałysmy iść też do parku Mieroszewskich ( chciałam przejsc od strony szpitala , bo przez jakies ogodzenia wbijac nie bd ) , ale oczywiście musiał być ochroniarz , który nie hcciał nas wpuśćić -.- także poszłysmy sobie w strone Raczka i przejścia pod. itd. po drodze oczywiście musiało zacząć lać jak z cebra , także jeszcze ok , pożniej szłyśmy koło domu opieki i przez tamte czhaszcze na skróty i nagle Daria : AAAAAAAAAAAAAA! ja mówie o co ci chodzi ? i wez przestań krzyczeć  , a ona mowi ŚLIMAAAAAK ! boże , ale siara :D
Wczoraj pisałam sobie znowu z jakimś gościem . Zostałam "małą " i nagle wszyscy się buziaka domagają :D Ogólnie rzecz biorąc wyjeżdzam jutro , o 14 coś mam samolot i przez dwa tyg. bd się smażyć w tropikach :D ciągle 39C :)
Wgl. jeżeli ktoś ma ochotę , to potrzebuje w miarę profesjonalnej sesji . Nie chodzi mi o jakis mega dobry sprzęt itd. ale o wiedzę dot. fotografowania. Jeżeli sesja byłaby udana i zdj. zadowalające , to jestem skłonna zapłacić :)